jak jesteś smutnym filologiem, to żryj witaminy, podobno mają dużo zdrowia i nie łamią się od nich paznokcie. mi się łamią. ale jak nie jesteś filologiem, to w sumie też możesz je jeść.
sobota, 21 kwietnia 2012
#12
smutne, bo prawdziwe. jak się tak dobrze zastanowić, to żeby móc oddawać 1% swojego przyszłego podatku na dziwki, sama musiałabym dziwką zostać, bo do 3,5 tys. zł rocznie podatku się nie płaci :C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz